„Ludzie, których spotykał, najczęściej mówili do niego, mówili i mówili. Uważali, że to zbliża ich do niego. Byli przekonani, że wiedzą o nim wszystko, ponieważ mówili do niego i mówili"... - tak rozpoczyna się najnowsza książka poetycka Marcina Świetlickiego. A kończy ją tytułowy dla całego tomu wiersz „Sierotka": „Jestem chłopcem z martwego miasteczka. / Jestem chłopcem z martwego ośrodka. / To przeze mnie przepływa niezmiennie / mała rzeczka, Sierotka".
Nowe wiersze Marcina Świetlickiego osadzone są w naszym tu i teraz, w otaczającej nas codzienności. Obserwacja przyrody, podsłuchane rozmowy, język polityki i mediów, niechęć wobec narzuconej zbiorowości, stają się tu punktem odniesienia dla zapisu. Bohater tych wierszy jest typem samotnika - podejrzliwym wobec wspólnotowych haseł i „ideologii przemądrzałych nieudaczników", chodzi własnymi ścieżkami. Tytułowa „sierotka" to także pewien rodzaj osamotnienia.
„Sierotka" - czternasty tom wierszy Marcin Świetlickiego, na który składa się sześćdziesiąt sześć premierowych tekstów z lat 2019-2022, ukazuje się w czasie, w którym mijają trzy dekady od opublikowania przez poetę debiutanckich „Zimnych krajów".