Zapraszamy Państwa na spacer po Łodzi, jakiej już nie można zobaczyć: od końca II wojny światowej do końca Polski Ludowej. Na blisko 200 fotografiach czytelnik ujrzy zmieniające się miasto i jego mieszkańców (może sam odnajdzie siebie, albo znajomych?), powstające nowe budynki i te, których już nie ma. Wszystko to zatrzymane w kadrze Stefana Sztromajera. Mamy nadzieję, że spacer przygotowany przez Joannę Podolską dla jednych będzie sentymentalnym powrotem do czasów młodości, a dla młodszych czytelników ciekawą lekcją historii.
Pierwsze zdjęcie Stefana Sztromajera, jakie zobaczyłam, przedstawiało zimę na Bałuckim Rynku. Ludzi w kożuchach i wozy ciągnięte przez konie. Na innej fotografii w miejscu dorożek stał ciąg starych samochodów, bogward, steyer, opel i inne, jak na przedwojennych filmach. Zdjęcia pochodziły z lat 50. XX wieku. Nie pamiętam takiej Łodzi, ale byłam zachwycona. Natychmiast odpisałam pani Zofii Sztromajer, że zdjęcia są fantastyczne i czy ma ich więcej. W ten sposób zaczęła się nasza korespondencja. Potem były kolejne przesyłki. Na zdjęciach pojawiła się Łódź, którą już trochę pamiętałam.
Schyłek lat 70. Stare domy tkaczy przy ul. Piotrkowskiej, które powoli znikały. Puste place, tworzące się w miejscu burzonych kamienic. Plakaty filmowe i teatralne na murach miasta. Hasła: "PZPR zawsze z narodem" i kolejne rocznice Rewolucji Październikowej. Butelki na mleko stojące przed sklepem i smutni ludzie.
To była niemal gotowa opowieść o Łodzi czasów PRL.
Joanna Podolska