Dokładane treści" to pierwsza, najobszerniejsza (obejmująca lata 1975-78) część dziennika, nazywanego przez późniejszych spadkobierców tych zapisów, Jadwigę Stańczakową oraz Annę i Tadeusza Sobolewskich, „tajnym dziennikiem". W swojej "domowej epopei" Białoszewski przygląda się ludziom, znanym i nieznanym. Przygląda się również sobie, odsłania bujne życie towarzyskie, artystyczne, prywatne. Białoszewski opowiada o przygodzie swojego życia trochę jak przybysz, który został wstawiony w ten świat. Jawa, sen i wspomnienia - wszystko to, przywołane z niesamowitą wyrazistością, splątane w jeden węzeł tworzy rodzaj wielowątkowej powieści o sobie samym. Zapis ma szczególną cechę pisarstwa Białoszewskiego: naoczność. Ten dziennik d z i e j e się przed nami.
Cała twórczość Białoszewskiego jest pewnego rodzaju dziennikiem, tu jednak może się wreszcie ludziom przyglądać bez skrupułów. Stara się nikogo nie sądzić, choć zdarza mu się przytaczać plotki. Głównie jednak patrzy i słucha. I jak to on, potrafi zgodzić nawet z tymi, co go atakują. Za jego leceniem do ludzi kryje się wielka samotność. Poza imperatywem pisania jest odczucie pustki. Poza euforią - wyobcowanie. To przyglądanie się sobie z zewnątrz i walka o siebie, o uznanie tego, kim się jest.