- Kategorie
-
Urbanistyka „A la francaise". Tysiąc lat doświadczeń i europejskich innowacji. Dopełnienie obrazu. Tom 3
Wysyłka w ciągu | 2-5 dni roboczych |
Cena przesyłki | 12 |
Dostępność | 6 szt. |
Kod kreskowy | |
ISBN | 97883-242-3135-5 |
EAN | 9788324231355 |
Mirosław Wiśniewski, Wiek XIX. Epoka pragmatyzmu
Zakres merytoryczny pracyo graniczony jest do analizy formy fizycznej i praktyki procesu rozwojowego Paryża, Marsylii, Lyonu, Lille i Saint-Étienne w XIX wieku. Odsłania zagadnienia, które pozwalają na dokonanie syntezy, a ich szczegółowość służy ułatwieniu odniesienia do praktyki współczesnej. Rola państwa, prawa, procedur oraz kompetencji i działań samorządu opisywana jest ze świadomością, że nie mają one cech odkrywczych, lecz inny opis zjawisk i procesów nie zapewni możliwości równie dokładnego śledzenia postępów w rozwoju metod działania. Problematyka pracy sprowadza się do ukazania związku wiedzy z praktyką i uwzględnia w szczególności: przemiany systemowe, ewolucję regulacji prawnych, problemy rozwiązane, rozwiązywane i nowe, przekształcenia formy miasta i jego architektury.
Weronika Wiśniewska, Wiek XX. Laboratorium urbanistyki nowoczesnej
Zwrot à la française znaczy, że działanie lub wykonanie czegoś na sposób francuski, wyposaża dzieło w cechę odrębną, właściwą kulturze Francji. Ale zwrot à la française można rozumieć także jako wierność francuskiej tradycji. W XX wieku tradycje są dwie. Pierwsza, za Arturem Rimbaudem trzyma się dewizy, że „absolutnie trzeba być nowoczesnym” i odrzucając rzeczy niepotrzebnie skomplikowane na rzecz prostoty, odwołuje się do Kartezjusza. Tradycja druga, zachowawcza, „akademicka”, niechętna przy tym modernizmowi, określa modernizm jako si peu français (tak mało francuski),
W opracowaniu poświęconym dopełnieniu obrazu dwudziestowiecznej urbanistyki à la française wyodrębniono kilkanaście wątków tematycznych, które pozwalają prześledzić ewolucję poglądów na wybrane zagadnienia i odnaleźć „punkty zwrotne” we francuskiej teorii, praktyceoraz regulacjach prawnych, bez których, jak mówił marszałek Hubert Lyautey, „żadna urbanistyka nie jest możliwa”.