Włocławek, miasto ani duże, ani małe, a w nim Marian, człowiek niemłody, ale też nie starzec. Mężczyzna, który od pewnego czasu czuje, że świat oraz ludzi wokół niego czeka przesilenie. Jak i dlaczego ma ono nastąpić - nie wiadomo.
Wyraźnym znakiem, że coś zaczyna się dziać, jest przemożna, a nietypowa dla Mariana chęć wypicia kawy na mieście.
Syn, któremu zwierza się z tego osobliwego pragnienia, radzi ojcu, by je po prostu urzeczywistnił. Marian, wciąż pełen wątpliwości, podejmuje się wyprawy do kawiarni. Nieoczekiwanie jego decyzja istotnie staje się początkiem przełomowych wydarzeń, a on sam wciela się w rolę zarówno ich uczestnika, jak i wnikliwego obserwatora... We Włocławskim przesileniu Czytelnicy odnajdą zapis poważnych oraz niepoważnych chwil w życiu Mariana od rozmów o sensie egzystencji po strategiczne plany uśmiercenia irytującej muchy.
To kontrola i chaos w każdym możliwym wydaniu, a jednocześnie... jedyna w swoim rodzaju opowieść o końcu świata.