- Kategorie
-
Biedne istoty
Wysyłka w ciągu | 2-5 dni roboczych |
Cena przesyłki | 12 |
Dostępność | 21 szt. |
Kod kreskowy | |
ISBN | 978-83-67195-95-9 |
EAN | 9788367195959 |
Żywy trup? Potwór? A może empatyczna i wrażliwa istota poszukująca akceptacji i miłości...
Glasgow, koniec XIX wieku. Ekscentryczny i równie odrażający doktor Godwin Baxter pokonuje nauką śmierć, przywracając do życia ciało młodej samobójczyni, która utonęła w rzece. Jako że przy okazji wszczepia jej mózg małego dziecka, będzie musiał nauczyć ją życia od początku.
Piękna, żywiołowa i błyskotliwa Bella uczy się mówić w błyskawicznym tempie poszerzając swoje słownictwo. Jej postępy przerastają oczekiwania twórcy. Jest pozbawiona uprzedzeń, łakoma życia i wiedzy, a także nienasycona seksualnie. Nie daje się podporządkować ani mężczyznom, ani innym ograniczeniom swoich czasów.
Opowieść o Belli, o jej Bozi, jej kochankach, mężach i jej niespożytej namiętności to historia żywej i prawdziwej miłości oraz niezwykłej przemiany, a także hołd dla naukowej brawury. Przenosi czytelnika z sali operacyjnej późnowiktoriańskiego Glasgow do arystokratycznych kasyn, slumsów Aleksandrii i paryskiego burdelu, aż po ołtarz w szkockim kościele. To jednak wcale nie zapowiada zakończenia... Bo życie bez wolności wyboru nie jest warte życia.
Powieść jest postmodernistyczną rewizją Frankensteina, w której klasycznego potwora zastąpiła Bella Baxter - piękna młoda erotomanka przywrócona do życia z mózgiem niemowlęcia. Parodiując klasyczną powieść wiktoriańską, Gray stworzył dowcipną alegorię polityczną, w której ważną rolę odgrywa wątek pojedynku między żądzami mężczyzn a niezależnością kobiet, wciąż nad wyraz aktualny.
Wkrótce na ekranach kin film z udziałem Emmy Stone, Williama Dafoe i Marka Ruffalo w reżyserii Giorgiosa Lanthimosa, twórcy Faworyty.
"- Czy wiesz, Kundelku - mruknęła, wydawszy uprzednio kilka westchnień pełnych głębokiego zadowolenia - że nie robiłam tego od dwóch tygodni, odkąd przypłynęliśmy z Ameryki? Baxter nie zostawiał mnie sam na sam z nikim prócz siebie. Czy podobało ci się to, co zrobiliśmy?
Skinąłem głową, a ona dodała szelmowskim tonem:
- Ale nie podobało ci się tak bardzo jak mnie. Nie odsunąłbyś się tak prędko i zachowałbyś się bardziej wariacko. Mężczyźni są chyba bardziej wariaccy, gdy czują się nieszczęśliwi.
Odszukała parasolkę i radośnie pomachała nią gapiom stojącym na tarasie powyżej, na zboczu wzgórza. Przygnębiło mnie to, że ktoś nas podglądał, ale z ulgą uświadomiłem sobie, że obserwatorzy z pewnością w pierwszej chwili myśleli, że próbuje mnie udusić, a potem, że tamuje krwotok z nosa.
Gdy powróciliśmy na ścieżkę, strzepnęła z naszych ubrań gałązki, liście i płatki kwiatów, ujęła mnie ponownie pod ramię i ruszyliśmy naprzód.
- O czym będziemy rozmawiać? - zapytała.
Byłem zbyt zamyślony, by jej odpowiedzieć, póki nie powtórzyła pytania.
- Panno Baxter... Bello, och, droga Bell, czy robiłaś to z wieloma mężczyznami?
- O tak, na całym świecie, ale przeważnie na Pacyfiku. Na łodzi w pobliżu Nagasaki poznałam dwóch małych oficerów... byli sobie bardzo oddani. Czasami robiłam to sześć razy dziennie z każdym z nich.
- A czy... robiłaś z innymi mężczyznami coś więcej, Bello, niż to, co robiliśmy teraz we dwoje w tych zaroślach?
- Niegrzeczny mały Kundelek! Martwisz się tak samo jak Bozia! - oznajmiła Bella, śmiejąc się serdecznie. - Oczywiście, że nie robię nic więcej ponad to, co teraz robiliśmy,
z MĘŻCZYZNAMI. Coś więcej z mężczyznami to to, z czego biorą się dzieci. A ja chcę mieć trochę uciechy, nie dzieci. Więcej robię tylko z kobietami, jeżeli mi się podobają,
ale wiele kobiet się wstydzi. Panna MacTavish uciekła ode mnie w San Francisco, bo przestraszyła się czegoś więcej niż całowanie rąk i buzi. Cieszę się, Kundelku, że możemy
o tym rozmawiać otwarcie. Wielu mężczyzn się wstydzi."
Fragment książki