Pasjonująca relacja ze zdumiewających doświadczeń i odkryć językoznawcy Daniela Everetta, w czasie gdy żył on wśród Piraha, niewielkiego plemienia Indian Amazońskich w centralnej Brazylii. Daniel Everett znalazł się wśród Piraha wraz żoną i trójką małych dzieci w nadziei, że nawróci ich na chrześcijaństwo, szybko jednak porzucił ten pomysł i wkrótce zaczął mieć obsesję na punkcie ich języka oraz jego kulturowych i językoznawczych konsekwencji. Książka jest swoistym apelem Everetta o zachowanie języków mniejszości. Uważa on język jako narzędzie kultury dlatego postrzega utratę języka jako coś więcej niż utratę abstrakcyjnego, arbitralnego zestawu symboli do komunikowania się, ale jako utratę zestawu rozwiązań uniwersalnych problemów życia: znaczenia, relacji i wartości.
Wspaniała książka dla „ludzi ciekawych wszystkiego" (nie tylko dla lingwistów czy antropologów, którzy będą nią zachwyceni!) Mistrzostwo w swoim gatunku.