Współpraca Adama Hawałeja z Tadeuszem Różewiczem trwała blisko trzydzieści lat, na które złożyły się setki fotografii wykonanych w najróżniejszych okolicznościach. W Śmietniku znajdziemy zdjęcia dokumentujące nietypowy happening, jaki stał się udziałem poety, a który zainspirowany został dzikim wysypiskiem śmieci, jakie powstało niemal pod samymi oknami domu Różewiczów. Jacek Łukasiewicz tę nietypową sesję określa mianem monodramu - autor Kartoteki jest tutaj zarówno reżyserem, twórcą scenariusza, jak i jedynym aktorem - który bezsprzecznie powstał z myślą o przyszłych widzach. W końcu fotografowany Różewicz co rusz puszcza w naszą stronę oko, to spoglądając w obiektyw, to przyjmując dziwne pozy czy uśmiechając się wręcz zawadiacko.
Poza fotografiami autorstwa Adama Hawałeja na książkę składają się ponadto trzy eseje autorstwa: Jacka Łukasiewicza, Witolda Kanickiego i Andrzeja Skrendy, w których autorzy mierzą się z mnogością interpretacji tego oryginalnego przedsięwzięcia. Czy śmietnik jest tutaj zapowiedzią nadchodzącej katastrofy, znakiem nadawania nowej funkcji z pozoru bezużytecznym już przedmiotom, a może jego znaczenie jest drugorzędne, a bohaterowi idzie przede wszystkim o zmierzenie się z medium, jakim jest fotografia? Żaden z autorów tekstów zawartych w książce kategorycznej odpowiedzi na te pytania nie udziela. I najpewniej takie było zamierzenie samego Różewicza, by nic w tej sesji nie było przesadnie oczywiste.